AKTUALNOŚCI

Samorządowcy sprzeciwiają się dwukadencyjności

Samorządowcy z Ruchu Obrony Polskiej Samorządności złożyli w piątek list otwarty do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, w którym sprzeciwiają się wprowadzeniu dwukadencyjności wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. "To niezgodne z konstytucją" - mówił marszałek woj. mazowieckiego Adam Struzik.

Niedawno prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział propozycje zmian w ordynacji samorządowej. Chodzi m.in. o ograniczenie do dwóch kadencji wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Zmiana miałaby obowiązywać już od najbliższych wyborów samorządowych w 2018 r. Kaczyński pytany w środę w TVP Info o plany zmian w ordynacji wyborczej do samorządów, podkreślił, że jest to projekt już "zaawansowany". Rzeczniczka PiS Beata Mazurek w ostatnich dniach zapewniała, że nie ma planów skrócenia obecnej kadencji samorządów.

Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz podczas piątkowej konferencji zorganizowanej przez Stronnictwo oraz Ruchu Obrony Polskiej Samorządności podkreślił, że Ludowcy zawsze opowiadali się za decentralizacją państwa. "Dziś w momencie tak naprawdę zagrożenia możliwości stanowienia o przyszłości swojej małej ojczyzny, obrażaniu Polaków, bo nazywanie +sitwą+ wyborców, którzy wybierają swojego przedstawiciela, dobrego gospodarza jest po prostu niesprawiedliwe i jest obraźliwe dla Polaków, dla naszych rodaków - nie zgadzamy się na takie traktowanie" - zaznaczył lider PSL.

Jak dodał kilka tygodni temu z inicjatywy samorządowców został powołany Ruch Obrony Polskiej Samorządności. "Ponad polityczny, z otwartością na różnego rodzaju inicjatywy dla osób, które podzielają nasze wartości zakorzenienia w samostanowieniu Polaków o sobie i nieograniczaniu tych kompetencji, odnosimy się teraz do propozycji zgłaszanych przez PiS, prezesa Jarosław Kaczyńskiego o ograniczeniu kadencji" - zaznaczył.

Kosiniak-Kamysz podkreślił, że PSL jest jednoznacznie przeciw propozycji wprowadzenia dwukadencyjności władz samorządowych. "Jesteśmy wprowadzaniu zmian w samorządzie, który jest dużo lepiej postrzegany niż np. parlament" - mówił. "Jeżeli od kogoś trzeba zacząć dwukadencyjność, to trzeba zacząć od siebie, a nie od tych, którzy są dobrymi gospodarzami" - dodał.

Struzik: "Prawa wyborcze to są podstawowe prawa obywatelskie"

Marszałek województwa mazowieckiego, prezes zarządu Ruchu Obrony Polskiej Samorządności Adam Struzik określił działanie PiS jako "działanie na rzecz +recentralizacji+" Polski. Według niego pomysł wprowadzenia dwukadencyjności władz samorządowych jako niezgodne z prawem. "To jest działanie bezprawne i niezgodne z konstytucją, w ten sposób będzie naruszone bierne przede wszystkim, ale również czynne prawo wyborcze" - powiedział Struzik.

Jak podkreślił, Ruch Obrony Polskiej Samorządności użyje wszelkich dostępnych prawnie metod, żeby przeciwstawić się tym działaniom i "próbie ograniczenia praw obywatelskich". "Użyjemy wszelkich metod prawnie dopuszczalnych i w polskim systemie prawnym i w europejskim, międzynarodowym systemie prawnym, żeby przeciwstawić się tym tendencjom i próbie ograniczenia praw obywatelskich" - zapowiedział Struzik. "Prawa wyborcze to są podstawowe prawa obywatelskie" - dodał marszałek.

Poinformował, że po konferencji zostanie przekazany do siedziby klubu parlamentarnego PiS list otwarty do prezesa partii Jarosław Kaczyńskiego.

W liście ROPS protestuje przeciwko wprowadzaniu dwukadencyjności wśród samorządowców i "uzasadnianiu tego politycznego +skoku+ PiS na samorządy - troską o dobro lokalnych wspólnot". Podpisany pod listem Struzik zaznaczył w nim że nie ma zgody ROPS na "publiczne obrażanie tysięcy doświadczonych, skutecznych i cenionych przez obywateli samorządowców, poprzez insynuacje, że ich ponowny wybór jest konsekwencją +koterii+, a nie zaufania społecznego". Próbę wprowadzenia zmian w kadencyjności samorządowców określił jako "próbę zdobycia w pełni władzy w naszym kraju". "Nie honor wygrać stosując nieuczciwe chwyty. Sztuką jest przekonanie do siebie wyborców w uczciwej rywalizacji" - podsumowuje w liście w imieniu ROPS Struzik.

Kurek: tylko w dwóch państwach w Europie - w Portugalii i Włoszech - wprowadzona została dwukadencyjność wśród władz samorządowych

Wójt gminy Żabia Wola Halina Wawruch zaznaczyła, że samorządowcy "z pokorą" przed każdymi wyborami stają przed swoimi mieszkańcami, przedstawiając swój dorobek i plany na dalszy rozwój gmin. "W każdych wyborach miałam kontrkandydatów i to mieszkańcy gminy decydowali, czy na kolejne 4 lata powierzyć mi możliwość pracy i realizacji planów, które przedstawiłam. To wyborcy mieli największy wpływ na to, kto będzie kierował naszą gminą" - zaznaczyła. "Jesteśmy świadomi, że z różnych powodów wyborcy mogą chcieć zmiany i to szanujemy, ale nie chcemy, żeby wole naszych wyborców przejęli politycy" - dodała.

Burmistrz Mszczonowa Józef Kurek podkreślił, że tylko w dwóch państwach w Europie - w Portugalii i Włoszech - wprowadzona została dwukadencyjność wśród władz samorządowych. Sam pomysł ograniczenia kadencyjności określił jako "zły". Ocenił również, że skrócenie kadencji obecnych burmistrzów, wójtów czy prezydentów spowoduje problemy z wydatkowaniem środków unijnych. Kurek w 2015 r. ubiegał się o mandat posła z listy PiS jako kandydat bezpartyjny. Został wybrany, ale mandatu nie objął; pozostał burmistrzem.

Poseł PSL Piotr Zgorzelski określił propozycję ograniczenia kadencyjności wśród władz samorządowych jako "początek wojny o przyszłość małych ojczyzn". Wojna ta - jak zaznaczył - będzie przeciwstawieniem się dwóch wizji Polski. "Pierwszej wizji PSL ufającej obywatelom, Polakom, naszym rodakom, wizji, która polega na delegowaniu uprawnień jak najbardziej w dół do gmin i powiatów, bo tam najlepiej włodarze, wójtowie, burmistrzowie, starostowie wydają te środki i druga wizja PiS-u - nieufna wobec obywateli, centralizująca wszystko, co możliwe" - podkreślił.

"Za chwilę tragiczna wizja+orbanizacji+samorządu się spełni, pozostaną tylko kikuty samorządności, atrapy tego, co powinno być istota funkcjonowania państwa wg PSL" - dodał Zgorzelski.

Według niego jeżeli PiS chce ograniczać kadencyjność wśród władz samorządowych, powinno wprowadzić "powszechną" dwukadencyjność, również wśród posłów i senatorów. "Panowie posłowie i senatorowie - wieczni posłowie - obejrzyjcie świat jak wygląda naprawdę, do roboty, i wpuścimy do Sejmu i Senatu tych, którzy pokażą jak powinno funkcjonować dobrze zarządzane państwo" - apelował poseł PSL. (PAP)

[treść archiwalna]